Są takie dni, kiedy mamy ochotę na coś, czego dawno nie jedliśmy. Coś, co kosztowaliśmy bardzo dawno temu. Coś, czym dzieliliśmy się z bliskimi osobami. Coś, co smakowało w domu, w dzieciństwie, w odległej lub całkiem niedalekiej przeszłości.
"Było coś zgubionego i podniesionego.
Kto wie, czy już nie piłka
w zaroślach dzieciństwa?
[...]
Każdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie."
(Miłość od pierwszego wejrzenia, Wisława Szymborska)
Składniki:
3 szklanki mąki pszennej
1 jajo
2 łyżki cukru kryształu
300 ml śmietany lub jogurtu naturalnego
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
masło i olej - do smażenia
Przygotowanie
Wszystkie składniki umieścić w misie i ręcznie wyrobić. Gdyby ciasto było za lepkie, dodać mąki. Jeśli za twarde - śmietany. Gotowe ciasto powinno być luźne i elastyczne. Wyrobione przełożyć na podsypaną mąką stolnicę, rozwałkować na grubość ok. 7 mm i szklanką wykroić krążki. Na patelni rozgrzać 2 łyżki masła i 3 łyżki oleju. Kiedy tłuszcz będzie gorący, kłaść krążki ciasta. Smażyć z dwóch stron do zarumienienia. Usmażone zdjąć z patelni, osączyć z tłuszczu. Można jeść jeszcze ciepłe z dżemem lub kefirem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz